fot. archiwum PRK
Sprawca fałszywego alarmu z Białogardu został zatrzymany. Obecnie trzeźwieje w policyjnym areszcie.

W nocy nieznany mężczyzna zadzwonił pod numer straży pożarnej i poinformował, że chce odkręcić w butli gaz i wysadzić budynek w powietrze. Na miejsce natychmiast ruszyli strażacy i policja. Zatrzymali kompletnie pijanego 64 latka- powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin starszy sierżant Kinga Plucińska- Gudełajska z białogardzkiej policji:

- Po sprawdzeniu budynku nie stwierdzono żadnego wycieku gazu. Jak się okazało 64-latek był nietrzeźwy, w organizmie miał 2 promile. Został on zatrzymany do wytrzeźwienia. Postawiony będzie mu zarzut fałszywego zawiadomienia.

Sprawcy fałszywego alarmu w Białogardzie grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.


IK/ez