- Na miejsce wezwano także pogotowanie, które zabrało dziewczynkę do szpitala. Badania wykazały, że dziecko nie miało żadnych obrażeń. Jego życiu i zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Została umieszczona w rodzinie zastępczej - opisuje podkomisarz Zbigniew Frąckiewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gryficach.
Dziewczynka niedawno wróciła do domu ze szpitala. Trafiła tam z rozległymi oparzeniami między innymi rąk, nóg i pośladków. Rodzice zwlekali
z przywiezieniem dziecka do szpitala kilka dni. Ponieważ dziewczynka
płakała i zwijała się z bólu w końcu wezwali pogotowie. Policjanci
przebadali wówczas matkę alkomatem- miała ponad 2 i pół promila alkoholu
w wydychanym powietrzu.
Według śledczych kobieta wykąpała córkę we wrzątku. Prokuratura postawiła matce zarzut narażenia córki na ciężki uszczerbek na zdrowiu i nieudzielenie pomocy. Mimo wniosku prokuratury sąd nie zastosował aresztu.
Kobiecie grozi do 5 lat więzienia. Jutro sąd rodzinny zdecyduje o losie dziewczynki.
ak/ar
Dziecko wykąpane we wrzątku zostało odebrane matce
fot. Daria Sikorska
O tym, że matka dziewczynki jest znów pijana zawiadomił pracowników pomocy społecznej jeden z mieszkańców wsi Brojce (woj. zachodniopomorskie). W mieszkaniu pojawili się policjanci. 29-letnia Edyta M. miała prawie półtora promila alkoholu. Dziecko po zbadaniu w szpitalu trafiło do rodziny zastępczej.