fot. iszczecinek.pl
Należąca do szczecineckiego starostwa spółka przynosi straty, a zobowiązania sięgają kilku milionów złotych. Niewykluczona jest rezygnacja z niektórych tras i kontraktów, a nawet zwolnienia.

- PKS Szczecinek ma ok. 8 mln kredytów, które są regularnie spłacane. Spółka przynosi jednak straty. Wymaga więc restrukturyzacji. Jeżeli sytuacja wymagałaby redukcji zatrudnienia to w pierwszej kolejności dotyczyć ona powinna tych osób, które mają możliwość odejścia na emeryturę -- wyjaśnia Krzysztof Lis, starosta szczecinecki.

Szansą dla pekaesu byłoby znalezienie inwestora. Starostwo próbuje sprzedać spółkę, ale dwa dotychczasowe przetargi zakończyły się fiaskiem. Ostatni unieważniono, gdyż jedyny oferent nie spełnił wymagań formalnych. Starostwo rozważa inne możliwości wycofania się z finansowania spółki.  

- Prywatyzacja jest konieczna bo spółka potrzebuje pieniędzy na wymianę floty. Nie udało się sprzedać przedsiębiorstwa. Być może znajdzie się podmiot, który będzie chciał je wydzierżawić. Będziemy musieli zastanowić się na ile samorząd powiatowy może jeszcze współfinansować działalność firmy - mówi Krzysztof Lis.

Starosta nie wyklucza, że część pracowników mogłaby przejść na inny rodzaj zatrudnienia. Decyzje co do najbliższej przyszłości spółki mają zostać podjęte w maju.

rw/ar

Czytaj więcej

Posłuchaj

Krzysztof Lis, starosta szczecinecki, o próbach sprzedaży przedsiębiorstwa Krzysztof Lis, starosta szczecinecki, o sytuacji finansowej PKS Szczecinek