fot. archiwum PRK
Blisko 500 złotych nie swoich pieniędzy wydał 44-letni mieszkaniec Piły. Teraz odpowie za to przed sądem.

Mężczyzna ukradł kartę płatniczą swojego kolegi i płacił nią za drobne zakupy. W sumie skradzioną kartą dokonał szesnastu transakcji. W końcu wpadł w ręce policjantów. Jak się okazało - kartę ukradł z domu znajomego, gdy wychodził z zakrapianej alkoholem imprezy. Właściciel karty zgłosił policji jej zaginięcie, a funkcjonariusze trafili na trop złodzieja. 44-letniemu mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat więzienia.

pg/jż