fot. Jarosław Banaś
W czasie koncertów z cyklu „Z noworocznym toastem” filharmonicy nie tylko grają, ale też śpiewają, strzelają z pistoletu, jedzą, a jako instrumentu używają także kowadła.
Zachwycona publiczność oklaskuje na stojąco wykonania polek, marszów i walców. - Bardzo udany koncert! Wspaniała atmosfera! Strauss w wykonaniu koszalińskich filharmoników porywa - powiedzieli naszemu reporterowi melomani.
Ostatni w tym roku koncert „Z noworocznym toastem” muzycy Filharmonii Koszalińskiej zagrają dziś o godzinie 16.
jb/ar