fot. prk24

Gościem porannego „Studia Bałtyk” była szczecinecka posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Golińska. W rozmowie z Mateuszem Sienkiewiczem mówiła m.in. o pieniądzach z KPO i komentowała wyniki wyborów samorządowych. Padło też pytanie, kto jej zdaniem powinien wygrać w drugiej turze w Koszalinie i w Szczecinku.

- Dobrze, że te pieniądze są, ale zaczynam się martwić, jakim kosztem (je otrzymaliśmy dop. red.) - mówiła posłanka pytana o 27 mld złotych, które trafiły do Polski z KPO. Podkreśliła, że te środki to w dużej części „pożyczka, którą trzeba zwrócić”. Zwróciła uwagę na to, że pieniądze zostały odblokowane, po odsunięciu od władzy PiS, które sprzeciwiało się m.in. paktowi migracyjnemu czy dyrektywie budynkowej.

Część rozmowy poświęcona była wyborom samorządowym. Małgorzata Glińska podziękowała wszystkim, którzy oddali głos na kandydatów jej partii. - Wybory pokazały, że PiS jest wciąż bardzo mocną formacją, a straszenie Polaków PiS-em nie działa - stwierdziła.

Pytana o to, kto jej zdaniem powinien zwyciężyć w drugiej turze w Koszalinie powiedziała: - (…) Chciałabym, żeby była to osoba, która jest otwarta na dialog, która pokazała, że umie sięgać po środki i wykorzystywać je.

Mówiąc zaś o tym, kto jej zdaniem, byłby dobrym burmistrzem Szczecinka, stwierdziła: - Jeden i drugi kandydat pokazali, że nie szanują i pogardzają wyborcami PiS. I to jest najbardziej bolesne.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ms/zas

Posłuchaj

Gość porannego „Studia Bałtyk”: Małgorzata Golińska